Re: 960/980 Built in diagnostics? Yes, the 960 & 980 both have the BiTs loaded into the firmware. You can access the test by performing the following steps. 1) Remove the Roomba from the charging base, make sure there are no leds on like the Clean button. 2) Press and hold down both the Home button and Clean button and press the Spot button 6
Od czasu opublikowania wpisu na blogu pojawiło się kilka testów odkurzaczy automatycznych, zarówno iRobot Roomba jak i konkurencji. Poniżej zebrałam linki do tych artykułów: Czy warto wydać na Roombę 5500 zł? Test Roomby S9+ – opinie użytkowniczki Test odkurzacza automatycznego Roomba 876 – moje opinie i porównanie z serią 700 Test robota sprzątającego Moneual MBOT950 – moje opinie Test odkurzacza automatycznego Hoover – moje opinie Test robota sprzątającego Dibea D960 – moje opinie Jestem jak najdalej od tego, żeby zazdrościć znajomym posiadanych przez nich sprzętów. Milionocalowy telewizor nie robi na mnie wrażenia, gigantyczna lodówka szokuje jako pożeracz prądu, a różowy gadżeciarski robot kuchenny wywołuje uśmiech. Z kolei na prostsze i tańsze sprzęty mogę sobie pozwolić, jeśli uznam, że są mi potrzebne. W tym wypadku jest jednak inaczej. Mamy świetnych przyjaciół, których znamy od 15 lat. Teraz mają dzieci w podobnym wieku co nasze, więc kontakty nam się zacieśniły. I złego słowa o nich nie mogę powiedzieć, ale… No właśnie, kiedy usłyszałam, że kupili robot sprzątający Roomba, coś mnie zakłuło. Bo od kilku już lat chodzi za mną taki robot. Nie powiem, żebym o nim marzyła, ale jestem tego naprawdę bliska 🙂 . Zawsze zniechęcała mnie cena takich sprzętów. Najwidoczniej nasi znajomi chcieli wynagrodzić mi nieco mój ból i wypożyczyli odkurzacz do testu dla Dociekliwej. Uprzedziłam, że nie wiem, czy go zwrócę 🙂 . Sprawdźcie, czy w ogóle wart był mojego wzdychania 🙂 . Zapraszam do testu 🙂 . iRobot Roomba 786p – dane techniczne Na wstępie zaskoczyło mnie, że producent nie podaje na swojej stronie żadnych danych technicznych. Zaczerpnęłam je od jednej z sieci sklepów. Jak pewnie już wiecie, sporą wagę przywiązuję do energooszczędności. Niestety tego typu odkurzacze akumulatorowe nie posiadają etykiet energetycznych, więc nie możemy sprawdzić, ile prądu wymaga np. dwugodzinny proces odkurzania mieszkania. A pamiętacie może mój test odkurzacza Electrolux Ultrasilencer? Dużo pisałam na temat mocy i skuteczności odkurzania na podłogach twardych i dywanach. Tutaj nic z tego 🙁 . Nie ocenię jego „osiągów”, skupię się zatem na moich wrażeniach 🙂 . A wracając do parametrów Roomby: średnica: 35 cm wysokość: 9,2 cm waga: 3,85 kg głośność: 61 dB typ filtra: HEPA (prawdopodobnie E11) pojemność zbiornika: 0,4 litra czas ładowania: 180 minut czas pracy: 120 minut Funkcje: czujnik antykolizyjny – żeby nie zderzała się z meblami, czujnik zapobiegający upadkowi ze schodów, czujnik kurzu – skuteczniej sprząta mocno zabrudzone miejsca, czujnik przeciw zaplątywaniu się w kable, ustawianie harmonogramu pracy raz dziennie na 7 dni tygodnia, Wirtualna Latarnia nakierowująca na kolejne pomieszczenia do sprzątnięcia, Wirtualna Ściana blokująca robotowi dostęp do określonych przestrzeni z opcją HALO pozwalająca ominąć miski z jedzeniem dla zwierząt. Wygląda na to, że jest dokładnie tak samo głośny jak mój Ultrasilencer, w rzeczywistości widzę sporą różnicę na korzyść Electroluxa. Dźwięk Roomby jest nie tyle głośniejszy, co bardziej świdrujący, niezbyt przyjemny. Gdyby odkurzanie trwało kilkanaście minut, byłby to mniejszy problem. Zwykle jednak odkurzanie trwa znacznie dłużej. Wniosek z tego taki, że najlepiej, żeby odkurzała podczas naszej nieobecności w domu 🙂 . Pojemność zbiornika użytkownikowi odkurzacza tradycyjnego wydaje się bardzo mała. Instrukcja zaleca opróżnianie zbiornika po każdym sprzątaniu. Wiem, że niektórzy opróżniają go raz na kilka dni przy codziennym odkurzaniu. Wyniki testu iRobot Roomba 786p Zacznijmy zatem test. Bałam się trochę, jak potraktują nowy sprzęt moi „grzeczni” chłopcy, dlatego pierwszy raz uruchomiłam odkurzacz wieczorem, kiedy już spali, na szczęście mocnym snem. Muszę przyznać, że z dużym rozbawieniem obserwowaliśmy z mężem, jak porusza się po pokoju, trochę jak małe zwierzątko, niezdarnie omijając krzesła i wspinając się na dywan. Z tym naszym nieszczęsnym dywanem typu shaggy miał zresztą trochę problemów, czasem dawał radę, a czasem nie. Zrezygnowaliśmy z wieczornego sprzątania pokoju dziennego, bo jednak dźwięki trochę męczyły. Następnego dnia przenieśliśmy Roombę na piętro i sprawdziliśmy moją zmorę, czyli przestrzeń pod dużym łóżkiem. Zawsze ciężko się męczę z odkurzaniem tam. Roomba oczywiście poradziła sobie świetnie. Kolejnym wyzwaniem dla niej był dywan w pokoju młodszego synka. Przez swoją grubość jest prawie nie do odkurzenia naszym Electroluxem. Robot wjechał na dywan i całkiem dobrze odkurzył, wnioskując po ilości kurzu, który zebrał się w pojemniku. Nasi znajomi uprzedzili nas, że Roomba ma co prawda zabezpieczenie przed schodami, jednak w ich mieszkaniu nie mieli jak tego sprawdzić. Obiecaliśmy asekurować robota przy pierwszej próbie. No i poszło super, Roomba się zbliżyła, wyjechała lekko nad stopień i wróciła. Przy drugiej próbie znów była pilnowana i znów sobie poradziła. Za trzecim razem pojechała w kierunku schodów bez ostrzeżenia i łuuup! zjechała stopień niżej. Na szczęście nic jej się nie stało, bo to byłby chyba definitywny koniec przyjaźni 😉 . Może to wina dość jasnego koloru schodów? Dla pewności zamknęliśmy na schodach bramkę zabezpieczającą dzieci, której już prawie nie używamy. Okazało się jednak, że równie dobrze sprawdza się Wirtualna Ściana, choć wołałabym jej użyć w innych przejściach. Drugie urządzenie w komplecie może służyć jako Wirtualna Ściana, choć jego podstawową funkcją jest Latarnia. Rzeczywiście spełnia swoją rolę. Po jej ustawieniu robot odkurzył do końca jeden pokój i przeszedł do drugiego. Po zakończeniu pracy wrócił do bazy. W pokoju starszego syna ślicznie posprzątała i wyczesała dywan, po czym wjechała na garaż dla samochodzików (elementy o wysokości ok 1 cm) i nie mogła ruszyć. Na koniec mieliśmy dla niej większe wyzwanie. Musiała odkurzyć przedpokój pełen piasku naniesionego z piaskownicy. Niestety odwinęła cienki dywanik i zaplątała się w matę antypoślizgową. Następnego dnia odkryłam, że wciągnęła (na amen!) jeden z frędzli i rozpruła trochę dywanik, na szczęście nie jestem do niego przywiązana 🙂 . Z piaskiem sobie poradziła. Przy okazji sprawdziliśmy także funkcję omijania kocich miseczek – skutecznie. To fajna opcja, jeśli Roomba sprząta podczas naszej nieobecności. Kiedy jestem w domu, raczej odstawię miseczki na szafkę na czas sprzątania. Zmagania Roomby możecie śledzić na YouTube. Zapraszam do obejrzenia filmiku na końcu artykułu, są momenty! Podsumowując, zestawiłam mocne i słabe strony iRobota. Zalety: sam odkurza 🙂 , ja mogę w tym czasie zbierać zabawki w pokoju obok, zmieniać pościel albo wieszać pranie, odkurza również w czasie, kiedy ja siedzę na kanapie i piszę tego posta 😉 , zasługuje na miano robota, może nie jest to ale jednak jakąś prymitywną inteligencję w nim dostrzegam 🙂 , odkurzanie wydaje się skuteczne, tym bardziej jak zajrzę do pełnego pojemnika na kurz, po odkurzaniu dywany są mięciutkie, na pewno bardziej niż po zwykłym odkurzaczu, takie „wyczesane”, wydaje się bardzo solidny, porządnie zbudowany z dobrej jakości części, choć po kilku miesiącach widać na nim ślady użytkowania, szczoteczka ładnie wymiata kurz z listew przy ścianach, można zaprogramować harmonogram pracy robota, aby odkurzał, gdy nas nie ma w domu (albo po prostu, gdy nie mamy głowy, żeby o nim pamiętać), kot się go nie boi, choć jeździć też na nim nie chce 🙂 , wypowiada komunikaty informujące, że coś poszło nie tak i trzeba zareagować. Wady: a jednak spada ze schodów! również schodów nie odkurza 🙂 , słabo odkurza dywany shaggy, a pod cienki wykładzinowy dywan wjeżdża i czasem się zaplącze, odkurzanie zajmuje mu sporo czasu, średni pokój – około 30 minut, myśli, że czarne kwadraty na dywanie to przepaść i nie chce ich odkurzać, uparcie zamyka się w pokojach, zatrzaskując drzwi, nie jest tak cichy jak myślałam, mój starszy syn się go boi (w odróżnieniu od młodszego, i kota), delikatnie się obija o meble, jeśli się rozładuje w trakcie odkurzania jednego pomieszczenia, po ponownym włączeniu odkurza je od początku na nowo (co ciekawe, później sprawdziłam, że najnowszy model Roomba 980 zapamiętuje, gdzie skończył sprzątanie i w tym miejscu zaczyna, choć cena – wiadomo), czasem przesuwa sobie stację dokującą (szkoda, że nie ma przyssawki!) i później nie może w nią trafić – może się zdarzyć, że po kilku nieudanych próbach odjedzie dalej i stwierdzi: „A to jeszcze tutaj poprawię… I tu jakiś paproch…” troszkę jest z nim zamieszania: ustawianie ścian, latarni, zabezpieczanie schodów, zebranie wszystkich zabawek, podniesienie krzeseł, opróżnianie pojemnika, czyszczenie szczotek, znoszenie miedzy piętrami… myślałam, że będę tylko leżeć i pachnieć 🙁 niestety…. Zapytałam właścicielkę, jak ocenia swoją maszynę. Odpowiedziała, że widzi jej wady, ale nie wyobraża już sobie bez niej życia. Trochę jak ze zmywarką – niby można myć ręcznie, ale po co? Ja sama mam mieszane uczucia. Dużo z Roombą miałabym zamieszania: schody jej przeszkadzają, dywany też. Ma całą masę wad, ale… i tak chciałabym ją mieć! Oczywiście dochodzi kwestia finansowa, nie dość, że kosztuje 2 tysiące złotych, to jeszcze przydałoby się wymienić dywan… Więc Roomba nadal pozostaje w sferze marzeń 🙂 . Wiem, że nowsze modele serii 800 (np. 876 lub 886) mają łatwiejsze do utrzymania w czystości gumowe szczotki. Może po prostu poczekam, aż one mocno stanieją 🙂 . Na emeryturę będzie jak znalazł 😉 . Cena robota sprzątającego iRobot Roomba 786p: możecie go kupić od 1900 zł (sprawdź aktualną cenę). Robota sprzątającego iRobot Roomba 786p oceniam na 4 gwiazdki A jakie są Wasze doświadczenia z iRobotami? Są tu jacyś szczęśliwi posiadacze? 😉
At the end of a vacuuming cycle, the Roomba 980 will go back to do room edges. At that time it pushes the curtains ahead of it as it sweeps the room edge with the brush. It does not get caught on the curtains. I have noticed that if the bedspread on my bed is hanging to the floor, the Roomba will go right ahead under it to vacuum under the bed.
Dziś prawdziwy smaczek. Recenzję na bloga napisała moja siostra 🙂 . Czytam ją i myślę sobie, czy nie minęła się z powołaniem. Powinna chyba zostać pisarką, a właściwie blogerką 😉 . O ile tekst jest absolutnie doskonały, o tyle nad zdjęciami i filmem trzeba będzie jeszcze popracować 😀 Myślę, że pojawią się pod koniec września. A sama Roomba S9+? Czy jest doskonała? Czy ta kosmiczna cena jest usprawiedliwiona? Sprawdźcie sami! Jako właścicielka dwóch ekstremalnie kłaczących się kotów i jednego małego dziecka, a przy tym osoba z natury stroniąca od machania odkurzaczem, szybko pokochałam roboty sprzątające. Do mojej poprzedniej Roomby wciąż żywię głębokie uczucia, ale mając w perspektywie przeprowadzkę stwierdziłam, że jedyną opcją ogarnięcia drastycznie zwiększonego metrażu będzie zainstalowanie po jednej Roombie na piętro. Bazując na pozytywnych doświadczeniach ze sprzętem od iRobot zdecydowałam się zainwestować w jego najnowszy i najbardziej wypasiony model – Roombę S9+, w której wprowadzono sporo zmian w stosunku do wcześniejszych modeli. Za tym poszła niestety równie wypasiona cena – prawie 5500 zł. Czy było warto? Największa wada iRobot Roomba S9+ Przejdę od razu do największego minusa Roomby S9, miejmy to z głowy – jest głośna. Bardzo. Poza „standardowym” hałasem odkurzania (o którym więcej za chwilę) wydaje z siebie jeszcze dodatkowy dźwięk – takiego jakby „mielenia” (ciężko go opisać…). Dźwięk ten dodatkowo nasila się podczas pokonywania przeszkód, np. progów. W pierwszej chwili byłam pewna, że z urządzeniem jest coś nie tak (bo mój poprzedni model nie wydawał takich odgłosów) i nawet oddałam je do serwisu, ale wróciło do mnie z informacją, że to dźwięk charakterystyczny dla tego modelu. Nie jest to, przynajmniej dla mnie, jakiś bardzo denerwujący dźwięk, da się przebywać w mieszkaniu podczas pracy robota, ale można by oczekiwać, że sprzęt za takie pieniądze będzie pozbawiony tego typu przykrych niespodzianek. Jeżeli chodzi o samą głośność odkurzania to też nie oczekujcie, że Roomba S9 będzie bezgłośnie pracować wokół łóżeczka śpiącego noworodka… Co jednak ciekawe, aplikacja daje nam możliwość wyboru jednej z trzech mocy (a więc i głośności) odkurzania. Ja korzystam na co dzień z trybu „cichego”, przeznaczonego do codziennego sprzątania – pozostałe tryby są zalecane do dokładniejszego odkurzania. Faktycznie tryb „cichy” (choć nie nazwałabym go cichym…) jest cichszy od mojej poprzedniej Roomby – gdy sprząta na przykład pod łóżkiem praktycznie jej nie słychać, a przy tym odkurza na tyle dokładnie, że nie odczuwam za bardzo potrzeby włączania mocniejszych trybów. Skuteczność odkurzania najnowszej Roomby No właśnie – jak z dokładnością odkurzania, bo przecież to jest chyba najważniejsze? Po tym przykrym wstępie mogę powiedzieć, że w tym aspekcie Roomba S9 całkowicie zachwyca. Sprząta dużo dokładniej niż mój poprzedni model (Roomba 876), szczególnie w rogach i przy krawędziach. Odpowiadają za to głównie dwie rzeczy: nowy kształt robota i zaprojektowana na nowo szczoteczka do narożników. Kształt litery „D” faktycznie pozwala Roombie wjeżdżać w kąty i przynajmniej trochę sięgać w niektóre miejsca, do których jest za szeroka (np. pod wąski taboret). Ten model jest też węższy od mojego wcześniejszego modelu, dzięki czemu może wjechać w większą liczbę miejsc (witaj, lewa strono sedesu!). Również szczoteczka do narożników zyskała zupełnie nowy kształt, dzięki czemu faktycznie zaczęła wymiatać rogi, podczas gdy jej stara wersja najczęściej głównie rozrzucała brud dookoła… Można znaleźć opinie, że nowa szczoteczka bardzo szybko się niszczy, szczególnie na dywanach. Nie miałam jeszcze okazji się o tym przekonać, ale też były to głównie recenzje amerykańskie, a wszyscy znamy upodobanie Amerykanów do wykładania całych domów wykładziną. Poza tym nowa szczoteczka jest na tyle skuteczna, że mogłabym przeżyć konieczność częstszej jej wymiany – oczywiście w granicach rozsądku. Udoskonalona funkcja wykrywania brudu Dirt Detect rzeczywiście działa bardzo dobrze – Roomba bezbłędnie wykryła chociażby rozdeptany piasek kinetyczny i tak długo jeździła w tym miejscu, póki całego nie wciągnęła. Mapowanie pomieszczeń w Roombie S9+ Na efekty sprzątania ma też wpływ aplikacja z funkcją tworzenia map pomieszczeń. Po rozpakowaniu Roomby podłączamy ją do aplikacji za pomocą Wi-Fi, a potem puszczamy kilka razy przebieg próbny, podczas którego urządzenie nie sprząta, a tylko tworzy mapę mieszkania. Mapa jest aktualizowana również po każdym cyklu sprzątania. Mojej poprzedniej Roombie zdarzało się, że mimo długiego sprzątania pewne miejsca (np. pod biurkiem) nie były nawet tknięte. Tutaj faktycznie posprzątany jest cały pokój. Możliwość wysłania Roomby do konkretnego pomieszczenia jest genialna – koniec z zamykaniem drzwi czy ustawianiem wirtualnej ściany znanej ze starszych modeli. Wybieramy pomieszczenie, a Roomba bez żadnych problemów do niego jedzie – nawet jeżeli na jej drodze pojawiła się niespodziewana przeszkoda. Lubię patrzeć, jak sprawnie wędruje z jednego pomieszczenia do drugiego – jak żywa ;). Nie mam też teraz problemu z Roombą kończącą sprzątanie pod łóżkiem, spod którego trzeba ją było wyławiać, czasem również odsuwając łóżko. Spotkałam się z zarzutem, że w tym modelu nie ma uchwytu do przenoszenia robota, ale poza sytuacją, w której trzeba by go było wziąć na inne piętro, to nie widzę zupełnie sensu korzystania z takiego uchwytu. Zdjęcie po lewej: Mapa mieszkania – ciemniejsze kwadraty oznaczają miejsca, w których było szczególnie brudno (np. po lewej stronie salonu widać miejsce, w którym testowo rozsypałam płatki owsiane). Zdjęcie po prawej: Podsumowanie cyklu – czas odkurzania i liczba przypadków uruchomienia funkcji Dirt Detect. Metraż nieprawidłowy. W niedawnej aktualizacji aplikacji pojawiła się też opcja ustalania kolejności sprzątania przy wyborze kilku pomieszczeń – mogę ustawić całe sprzątanie i spokojnie kończyć zmywanie, wiedząc że robot najpierw zajmie się sypialnią i przedpokojem, a dopiero potem pojedzie do kuchni. Aplikacja daje nam też możliwość zaznaczania obszarów, których urządzenie ma z jakiegoś powodu nie sprzątać. Mam nadzieję, że z czasem pojawi się opcja zaznaczenia konkretnego fragmentu pomieszczenia, do którego chcielibyśmy robota wysłać – można by było zaznaczyć np. miejsce po wyjątkowo brudzącej zabawie czy okolice kuwety, wokół której zawsze jest rozsypany żwirek. EDIT Zgodnie z moimi przewidywaniami w ostatniej aktualizacji aplikacji pojawiła się funkcja, która umożliwia wyznaczanie w mieszkaniu stref, do których będziemy potem wysyłać robota. Nowa funkcja faktycznie się przydaje, ale trzeba pamiętać, że mapy tworzone w aplikacji nie są super precyzyjne, więc każdą tak wyznaczoną strefę trzeba sobie na początku dostosować, obserwując robota podczas sprzątania i odpowiednio przesuwając krawędzie strefy. Aplikacja pozwala nam również sprawdzić historię sprzątania, włącznie z tym, ile razy i w których miejscach mieszkania włączyła się funkcja Dirt Detect. Za pomocą aplikacji możemy wstrzymać sprzątanie (będziemy mieli 1,5 godziny na jego wznowienie) lub odesłać Roombę do bazy. Dostajemy też powiadomienia w razie wystąpienia jakiegoś błędu (np. gdy robot gdzieś utknie lub wciągnie coś, co zablokuje wałki czy kółka) oraz powiadomienie o zakończeniu sprzątania. W ustawieniach oprócz wyboru mocy odkurzania można też zdecydować czy chcemy, aby Roomba sprzątała każde pomieszczenie 1 czy 2 razy, czy też wolimy żeby sama decydowała, jak długo będzie odkurzać. To świetna opcja dla tych, którzy narzekali, że Roomba odkurza zbyt długo – ja sama wolę odkurzanie częstsze, ale krótsze. W przypadku małego pomieszczenia Roomba S9 jest w stanie uwinąć się w mniej niż 10 minut, a przy tym do efektów odkurzania nie można się przyczepić. Stacja Clean Base Przejdźmy jeszcze do stacji Clean Base, która pojawiła się już w poprzednim modelu od iRobot. To naprawdę przydatne rozwiązanie – gdy pojemnik się zapełni, robot wraca do bazy, opróżnia pojemnik do worka ukrytego w bazie i kontynuuje sprzątanie w miejscu, w którym skończył. Podobnie działa to w przypadku doładowania akumulatora, choć o tym za bardzo nie miałam okazji się przekonać, bo szczególnie przy ustawieniach mniejszej mocy i szybszego odkurzania moje 46 m2 to dla akumulatora Roomby tyle co nic. Pierwsze opróżnianie bazy może być jednak szokiem dla ludzi o słabych nerwach, bo baza wydaje z siebie dźwięk startującego odrzutowca, a nawet promu kosmicznego, a przynajmniej opróżnianej toalety w samolocie. Ten hałas trwa jednak tylko 10 sekund, więc można na niego przymknąć oko ze względu na wygodę, jaką daje to rozwiązanie. Nie chodzi tylko o moje lenistwo (choć też), ale o to, że unikamy rozsypywania kurzu czy wzbijania go w powietrze podczas samodzielnego opróżniania pojemnika. Worek w bazie ma starczyć na około 30 pełnych pojemników na brud – ja po miesiącu codziennego korzystania z robota nie musiałam jeszcze wymieniać worka (i całe szczęście, bo są koszmarnie drogie…). Zalety Roomby S9+: bardzo dobre efekty odkurzania, szczególnie w rogach, dzięki nowemu kształtowi robota i zaprojektowanej na nowo szczoteczce do narożników, aplikacja wraz z funkcją tworzenia map pomieszczeń zapewnia dokładniejsze odkurzanie, dodatkowe opcje programowania robota i możliwość skrócenia czasu sprzątania, większa wygoda dzięki stacji Clean Base, aktualizacje oprogramowania na bieżąco wprowadzające usprawnienia i nowe funkcje. Wady Roomby S9+: głośność, cena sprzętu i akcesoriów. Podsumowanie – ocena Roomby S9+ Oczywiście nie można oczekiwać, że Roomba S9 całkowicie zastąpi nam ręczne odkurzanie. Pomimo wielu zaawansowanych funkcji to wciąż tylko robot i ma pewne ograniczenia. Na pewno w tym modelu ogromnym rozczarowaniem są wydawane przez niego dźwięki, które dla wielu osób będą całkowicie nie do zaakceptowania w sprzęcie za takie pieniądze. Dla mnie mimo wszystko pozostałe cechy robota, czyli dokładność i skuteczność odkurzania, możliwości konfiguracji i personalizacji, tworzenie map pomieszczeń i automatycznie opróżnianie pojemnika na brud sprawiają, że uważam go za bardzo udany zakup. Roomba chodzi teraz u mnie jeszcze częściej niż kiedyś, a w mieszkaniu jest jeszcze czyściej. W miarę jak kończę testy Roomby i podglądanie jej podczas pracy, coraz częściej włączam ją wychodząc z domu (a tym samym nie muszę się przejmować hałasem). Sprzątanie mogę uruchomić już po wyjściu za drzwi, a po powrocie zastaję pięknie odkurzone mieszkanie i Roombę grzecznie ładującą się w bazie, z opróżnionym pojemnikiem, gotową do kolejnego uruchomienia. Wystarczy wyjść na krótki spacer, bo z posprzątaniem całego mieszkania Roomba jest w stanie uwinąć się w godzinkę. Jeżeli producentowi uda się drastycznie zredukować hałas, kolejna generacja robotów odkurzających iRobot może już być rozwiązaniem idealnym. Cena iRobot Roomba S9+: ok. 5700 zł (sprawdź aktualna cenę) Odkurzacz automatyczny Roomba S9+ oceniam na 4 gwiazdki Roombę S9+ zrecenzowała dla Was wielbicielka gadżetów – Marysia Jeśli uznacie jednak, że wolicie wydać trochę mniej ;), to zapraszam do pozostałych moich testów robotów sprzątających.
Roomba Black Friday Deals (2020): Best iRobot Roomba 980, 960, i7, e5, 675 & More Sales Ranked by Save Bubble Black Friday Roomba robot vacuum deals for 2020 have landed, check out the best Black Friday Roomba i7, e5, 675, 980, 960, s9, i3 and more deals here
Irobot roomba 980 ze sklepu Irobot opinie Jeśli interesujesz się odkurzaczami automatycznymi, na pewno znasz markę Irobot. Irobot roomba 980 może być na prawdę bardzo dobrym wyborem. Kliknij poniżej aby sprawdzić aktualną cenę. Z tego co wiem jego ostatnia cena to zł, ale było to jakiś czas temu, więc teraz pewnie będzie niższa. Jeśli wiesz coś więcej o tym produkcie lub chcesz napisać opinie na jego temat, śmiało użyj formularza poniżej.
Introducing Roomba® 980 The Power to Change the Way You Clean. Buy Now Find Out How the Roomba 980 Cleans Longer and Better Than Ever Before iAdapt® 2.0 Navigation Uses a high-efficiency cleaning pattern and a full suite of sensors to map and adapt to real world clutter and furniture…
to portal, na którym znajdziesz rankingi, recenzje oraz opinie o produktach przygotowane przez specjalistów oraz użytkowników naszej społeczności. Od początku funkcjonowania staramy się pomagać w zakupach najlepszych produktów oraz tworzyć miejsce przyjazne dla wszystkich.
I opened a customer service case about this -- incident reference 150925-000143, with the feedback that the Roomba 980 shouldn't just give up in a dark room. At least it can fall back to the old Roomba random bounce algorithm until it finds the doorway again. Since this bot is software-updatable, I hope they can improve this.
| autor: Julia SowiĹska | Przeczytasz w 4 minuty ZwiÄksz rozmiar tekstu SprzÄ tanie to jedna z mniej lubianych domowych czynnoĹci. Na szczÄĹcie przyszĹo nam ĹźyÄ w czasach, gdy moĹźemy siÄgaÄ po pomoc automatycznych urzÄ dzeĹ AGD. Na popularnoĹci zyskujÄ przede wszystkim roboty sprzÄ tajÄ ce i trudno siÄ temu dziwiÄ, poniewaĹź sÄ to urzÄ dzenia nie tylko niezwykle efektywne, ale przede wszystkim mogÄ ce pracowaÄ samodzielnie. DziÄki nim zamiast sprzÄ taniem moĹźna zajÄ Ä siÄ w tym czasie innÄ pracÄ lub, co brzmi jeszcze przyjemniej, odpoczynkiem. ZastanawiajÄ c siÄ nad tym, jaki robot odkurzajÄ cy kupiÄ warto braÄ pod uwagÄ propozycje marki iRobot. Roboty odkurzajÄ ce iRobot w sklepie KtĂłry iRobot Roomba wybraÄ? Nie ma najmniejszej przesady w stwierdzeniu, iĹź marka iRobot cieszy siÄ ogromnÄ popularnoĹciÄ . Wynika to z wielu czynnikĂłw, przede wszystkim ĹatwoĹci obsĹugi jej robotĂłw, moĹźliwoĹci bardzo prostej konserwacji, a nawet drobnych napraw, a przede wszystkim Ĺwietnej efektywnoĹci. Roboty iRobot Roomba radzÄ sobie z czyszczeniem róşnych rodzajĂłw podĹĂłg â kafelki, panele, drewno, a nawet dywany â na co wpĹyw ma nie tylko ich konstrukcja, ale takĹźe podzespoĹy i zastosowane technologie. NajwaĹźniejsze cechy robotĂłw iRobot Roomba moĹźliwoĹÄ pracy na róşnych rodzajach podĹĂłg skuteczne sprzÄ tanie przy krawÄdziach Ĺcian i dookoĹa przeszkĂłd system inteligentnej nawigacji iAdapt Wirtualna Ĺciana â opcja ograniczajÄ ca teren pracy robota do wybranego miejsca automatyczny powrĂłt do bazy i Ĺadowanie Ĺadowanie i wznawianie sprzÄ tania (w droĹźszych modelach) harmonogram pracy (w wiÄkszoĹci modeli) Wi-Fi (w wiÄkszoĹci modeli) technologia Dirt Detect wykrywajÄ cÄ brud (w wiÄkszoĹci modeli) technologiÄ Carpet Boost zwiÄkszajÄ ca moc ssania na miÄkkich podĹogach (w droĹźszych modelach) technologia Imprint Smart Mapping (w droĹźszych modelach) Ile kosztuje iRobot Roomba? Jaki iRobot odkurzajÄ cy kupiÄ? Oferta producenta jest na szczÄĹcie bardzo zróşnicowana, dziÄki czemu moĹźna siÄgnÄ Ä zarĂłwno po przystÄpniejsze cenowo â za nieco ponad 1000 zĹotych, jak i droĹźsze â za kilka tysiÄcy zĹotych, lub bardzo zaawansowane modele. Jaki iRobot wybraÄ? Oto najciekawsze modele z róşnych przedziaĹĂłw cenowych. iRobot Roomba 681: robot sprzÄ tajÄ cy do 1500 zĹ iRobot Roomba 681 to model dedykowany osobom ze skromniejszym budĹźetem. ChociaĹź cena tylko nieznacznie przekracza 1000 zĹotych, otrzymujemy sprzÄt o sporych moĹźliwoĹciach. iRobot Roomba 681 jest w stanie pracowaÄ na róşnych rodzajach podĹĂłg, a takĹźe, dziÄki wirujÄ cej szczotce bocznej, sprzÄ taÄ wzdĹuĹź krawÄdzi Ĺcian. Z racji zastosowania przez producenta inteligentnej nawigacji iAdapt nie trzeba martwiÄ siÄ o sposĂłb poruszania siÄ robota. Dotrze on w kaĹźde miejsce wymagajÄ ce czyszczenia, wykrywajÄ c przy tym meble czy inne przeszkody, chociaĹźby schody. iRobot Roomba 681 moĹźe pracowaÄ przez 60 minut, po czym automatycznie wraca do stacji Ĺadowania. Robot sprzÄ tajÄ cy do 2000 zĹ: iRobot Roomba e5 iRobot Roomba e5 to dobry robot sprzÄ tajÄ cy do 2000 zĹotych. ZostaĹ wyposaĹźony w technologiÄ Dirt Detect oraz podwĂłjne gumowe szczotki dostosowujÄ ce siÄ do ksztaĹtu sprzÄ tanej powierzchni. DziÄki temu nie tylko skutecznie odnajduje najbardziej zabrudzone miejsca, ale teĹź doskonale je czyĹci. Przy wysokoĹci jedynie 9,3cm, iRobot Roomba e5 wjedzie nawet pod meble. Plusami sÄ tu rĂłwnieĹź: inteligentna nawigacja, filtr AeroForce i zmywalny pojemnik na brud. Wbudowany akumulator zapewnia 90 minut ciÄ gĹej pracy, nie zabrakĹo oczywiĹcie funkcji automatycznego powrotu do bazy. iRobot Roomba 960: robot odkurzajÄ cy do 3000 zĹ Nieco droĹźszy, ale wciÄ Ĺź przystÄpny cenowo iRobot Roomba 960 korzysta z inteligentnej nawigacji iAdapt i tym samym doskonale odnajduje siÄ w kaĹźdym miejscu. Ruchoma gĹowica czyszczÄ ca pozwala urzÄ dzeniu na sprzÄ tanie zarĂłwno twardych podĹĂłg, jak i dywanĂłw, nie ma ono rĂłwnieĹź problemĂłw z dotarciem pod Ĺciany i inne krawÄdzie oraz pod meble (wysokoĹÄ robota to 9,2 cm). Filtr AeroForce sprawia, iĹź jest to sprzÄt odpowiedni dla alergikĂłw i osĂłb majÄ cych w domu zwierzÄta. Wbudowany akumulator umoĹźliwia iRobot Roomba 960 do 75 minut pracy. Po powrocie do bazy peĹne Ĺadowanie trwa okoĹo 2 godzin. Robot odkurzajÄ cy do 4000: iRobot Roomba 980 RĂłwnieĹź w przypadku iRobot Roomba 980 wykorzystano inteligentnÄ nawigacjÄ iAdapt Poza niÄ trzeba wyróşniÄ przede wszystkim system AeroForce z technologiÄ Carpet Boost. CaĹoĹÄ bazuje na 3-stopniowym systemie sprzÄ tania z wirujÄ cÄ szczotkÄ bocznÄ , gumowymi szczotkami i oczywiĹcie silnikiem zasysajÄ cym brud. iRobot Roomba 980 radzi sobie na róşnych rodzajach podĹĂłg i skutecznie zbiera nawet sierĹÄ zwierzÄ t. Poza bezproblemowym omijaniem przeszkĂłd w postaci mebli i schodĂłw, warto wspomnieÄ o systemie Anti-Tangle zapobiegajÄ cym wkrÄcaniu siÄ przewodĂłw. Czas pracy na peĹnym Ĺadowaniu siÄga 120 minut. iRobot Roomba i7: robot odkurzajÄ cy do 4000 zĹ Bardziej zaawansowany iRobot Roomba i7 to nie tylko 3-stopniowy system sprzÄ tania, ale teĹź technologia Imprint Smart Mapping z zapisem map nawet 10 piÄter. Z zabrudzeniami walczÄ nie tylko szczotki gĹĂłwne, ale teĹź wirujÄ ca szczotka boczna, ktĂłra pracuje pod kÄ tem 27 stopni i niezwykle skutecznie wymiata zabrudzenia znajdujÄ ce siÄ wzdĹuĹź krawÄdzi Ĺcian. iRobot Roomba i7 moĹźe byÄ sterowany rÄcznie, za pomocÄ aplikacji mobilnej i poprzez komendy gĹosowe. Model ten korzysta z podwĂłjnej filtracji, posiada zmywalny pojemnik na brud, a takĹźe funkcjÄ samoczynnego Ĺadowania i funkcjÄ powrotu do miejsca rozpoczÄcia pracy. Najlepszy robot sprzÄ tajÄ cy: iRobot Roomba i7+ KtĂłry iRobot wybraÄ w przypadku nieograniczonego budĹźetu? iRobot Roomba i7+ ze stacjÄ Clean Base to najlepszy irobot do mycia podĹĂłg, dziÄki ktĂłremu moĹźna zapomnieÄ o sprzÄ taniu na dĹugie tygodnie. Jak to moĹźliwe? iRobot Roomba i7+ nie tylko sprzÄ ta, ale teĹź automatycznie przenosi zebrane Ĺmieci do worka w stacji. MieĹci on 30 pojemnikĂłw i jest szczelnie zamykany, dziÄki czemu nie trzeba obawiaÄ siÄ nawet najdrobniejszego obĹoku kurzu. iRobot Roomba i7+ radzi sobie zarĂłwno z twardymi podĹogami jak i dywanami czy wykĹadzinami, sprzÄ taniem przy krawÄdziach Ĺcian. DziÄki technologii Imprint Smart Mapping zapamiÄtuje wiele pomieszczeĹ, ktĂłre nastÄpnie skutecznie sprzÄ ta, miÄdzy innymi przy uĹźyciu funkcji wykrywania zabrudzeĹ Dirt Detect. MoĹźe CiÄ zainteresowaÄ: Jak wybraÄ robot sprzÄ tajÄ cy? Poradnik zakupowy Jak wybraÄ robot mopujÄ cy? Jaka myjka do okien â co kupiÄ? Wybieramy odkurzacz â co jest waĹźne? Jaki robot myjÄ cy okna? Jak wybraÄ? Jaki mop parowy wybraÄ? Jak dziaĹa i czy warto?
Watch this video in order to keep your Roomba® 980 robot vacuum cleaning at peak performance. Learn more https://homesupport.irobot.com/app/answers/detail/a_
Przeglądając w Internecie opinie na temat automatycznych odkurzaczy można natknąć się na mnóstwo osób polecających sprzęty Xiaomi. Jest to zasługa modelu Xiaomi pierwszej generacji, który cechował się sporą skutecznością sprzątania i przy tym kosztował zaledwie 1200 jednak pamiętać, że robot ten przez długi czas był dostępny wyłącznie w chińskich sklepach, które niespecjalnie przejmowały się chociażby odprowadzaniem podatku VAT do polskiego budżetu. Jako ciekawostkę dodam, że polski dystrybutor początkowo ustalił cenę tego modelu na 1799 zł. Niech to pokaże skalę „oszczędności”, o których mówimy. Mimo to wiele osób porównywało go ze sprzętami, których ceny zawierały już wszelkie podatki, głównie z najpopularniejszymi sprzętami iRobota dostępnymi w polskich więcej, był to sprzęt dla geeków. Miał kilka dyskwalifikujących wad z punktu widzenia osoby nieszczególnie zainteresowanej nowymi technologiami. Po pierwsze, po wyjęciu z pudełka robot porozumiewał się z nami w języku chińskim. Po drugie, do przeprowadzenia jego konfiguracji konieczne było skorzystanie z niezbyt przemyślanej aplikacji. I po trzecie, jeżeli taki robot się zepsuł, w praktyce nie można było go oddać na gwarancję. Użytkownik był skazany tylko na siebie lub nieautoryzowany serwis. Wróćmy jednak do historii mojego kolegi. Jako że robot Xiaomi cieszył się ogromną popularnością, polecany był także jego następca - Roborock S50. Gdy ktoś szukał robota, z forów i facebookowych grup wylewał się krzyk tysięcy gardeł polecających Roborocka. Wiele z tych osób nawet nie miało u siebie żadnego robota sprzątającego, ale słyszały, że Xiaomi robi dobre sprzęty. Swoją drogą to doskonale pokazuje, jak w większości działają opinie w trzeba jednak oddać, że na papierze góruje nad resztą konkurencji. Ma ogromną siłę ssania, system mapowania oraz możliwość sprzątania na mokro. Przeglądając specyfikację techniczną można dojść do wniosku, że jest to sprzęt lepszy od najdroższych robotów Roomba, który przy okazji kosztuje tylko ułamek ich ceny. Jest to typowa praktyka stosowana przez chińskich producentów, którzy wykorzystują fakt, że nie mamy możliwości samodzielnego przetestowania towaru. Sam co jakiś czas zamawiam z Chin kolejne smartfony, które według parametrów technicznych mają przebijać całą rynkową konkurencję, ale w praktyce okazują się dramatycznie przypadku Roborocka S50 nie jest co prawda źle, ale nie jest też tak dobrze, jak uważają jego użytkownicy. Wiem to, bo jestem jego posiadaczem. By się o tym przekonać, wystarczy go odwrócić i porównać z Roombą e5 dostępną w podobnej cenie. Roborock S50 jest wyposażony w jedną szczotkę z włosiem, zaś Roomba w dwa gumowe wałki. I choć może wydawać się, że to drobna różnica, to zmienia ona gumowe szczotki pozwalają bowiem na uzyskanie podobnej skuteczności przy mniejszej mocy i niższym poziomie hałasu. Co więcej, rzadziej wciągają przewody i sznurówki. Najbardziej doceniam jednak, że są banalnie łatwe w czyszczeniu. Większość odkurzaczy potrzebuje konserwacji co kilka tygodni. Wymagają wygrzebywania brudnych włosów, przecinania ich, a i tak można mieć pewność, że nigdy nie uda się sprawić, by szczotka wyglądała jak nowa. Gumowe wałki są bardziej eleganckie, więc wystarczy czyścić je co kilka miesięcy, a sam proces zajmuje maksymalnie kilka argumentem za kupnem Roborocka S50 jest fakt, że potrafi sprzątać na mokro. Cóż, przetestowałem też tę funkcję i moim zdaniem bardziej trafnym określeniem jest: „potrafi rozsmarowywać nieczystości po podłodze”. Jest to zresztą wada prawdopodobnie wszystkich robotów odkurzających z funkcją mopowania. Nie widziałem ani jednego urządzenia, które wykonuje obie te czynności słowa nie powiem za to na sposób poruszania się Roborocka, bo ten jest ładniejszy niż w Roombie e5. Chiński produkt podczas jazdy tworzy mapę sprzątanego budynku i dzięki temu jeździ w sposób bardziej regularny. Pamiętajmy jednak o tym, że w zamyśle robot odkurzający powinien jeździć w mieszkaniu przede wszystkim wtedy, gdy nikogo w nim nie ma. Więc niech sobie jeździ jak chce, aby skutecznie pod tym względem Roomba e5 radzi sobie też dobrze, bo jej system nawigacji pozwala na pokrycie 98 proc. sprzątanej powierzchni. Także on sprawia, że robot w praktycznie każdym miejscu jest co najmniej trzy razy pod różnymi kątami. To wydłuża czas sprzątania i poprawia jego mapowania przydaje się głównie w bardzo dużych mieszkaniach o powierzchni większej niż 100 metrów kwadratowych lub takich o bardzo skomplikowanym rozkładzie pomieszczeń. Jeżeli nie macie takiego lokum, mapowanie najzwyczajniej w świecie nie jest wam potrzebne i nie warto dopłacać do robota wyposażonego w nie. A jeżeli macie założony na robota konkretny budżet, warto wybrać sprzęt cechujący się wyższą jakością. I to właśnie doradziłem mojemu koledze. To jednak nie wszystko. Także wsparcie stoi na innym poziomie. Jeżeli kupimy robota w Chinach nie możemy liczyć na żaden serwis. Chyba że chcemy zapłacić ponad 100 zł za wysłanie urządzenia na inny kontynent i czekać na niego tygodniami lub miesiącami. Jeżeli kupimy sprzęt w Polsce, sytuacja wygląda poprawnie. Możemy skorzystać ze swoich praw, ale nie liczmy na żadne inaczej wygląda to w przypadku iRobota. Zależnie od rodzaju usterki i umiejętności użytkownika, dystrybutor może naprawić odkurzacz lub błyskawicznie wysłać części zamienne i pomóc w samodzielnej naprawie. Na kanale iRobota możemy bowiem zobaczyć filmy instruktażowe tłumaczące w prosty sposób, jak wymienić newralgiczne przypadku chińskich odkurzaczy to wygląda inaczej. Jeden z moich znajomych sugerował mi nawet jakiś czas temu, żeby przy zamawianiu własnego Xiaomi od razu dokupić do niego części zamienne, by w przyszłości szybciej przeprowadzić naprawę. Jeżeli taka rada pada podczas zakupu sprzętu, to coś ewidentnie jest nie tak. Dodajmy do tego wspomniane na początku tekstu problemy z konfiguracją chińskiego robota oraz mniej intuicyjną i podatną na włamania aplikację. Nie brzmi to najlepiej, prawda? Dlaczego polecam Roombę e5 zamiast Roborocka S50? Wszystkie wymienione wyżej cechy powodują, że Roborocka S50 postrzegam jako urządzenie dla fanów nowych technologii, którzy lubią produkty Xiaomi, niezależnie czy jest to długopis, powerbank, czy smartfon. Osób ceniących sobie świetną specyfikację, dużo funkcji i dobry stosunek jakości do ceny. Użytkowników, którzy w razie potrzeby sami poradzą sobie z awarią robota i nie potrzebują pomocy ze strony producenta. Sam kiedyś byłem taką osobą i doskonale rozumiem takie podejście, jednak wraz z wiekiem drastycznie zmniejszył się mój zakres wolnego czasu. Dlatego teraz stawiam na święty spokój i kupuję sprzęty lepsze sobie sprawę, że z robota odkurzającego korzystają przede wszystkim zwykli ludzie, a nie maniacy nowych technologii. A co za tym idzie, robot sprzątający musi być dokładnie przemyślany i jak najmniej problemowy, nawet za cenę kilku wodotrysków. Właśnie dlatego przez ostatnie lata namówiłem kilka bliskich mi osób na kupno sprzętów iRobota i póki co nikt nie miał mi tego za złe. Po części właśnie dzięki temu ostatecznie zrozumiałem, że nie wszystko da się opisać wyłącznie za pomocą spisu funkcji i suchych liczb znajdujących się w specyfikacji, a teoretycznie gorszy sprzęt może okazać się tym lepszym.
bWSVK. 465 131 365 463 93 177 5 357 83
irobot roomba 980 opinie forum