Jak odpowiedzieć na prośbę klienta: 7 wskazówek. 1. Upewnij się, że masz wszystkie informacje potrzebne do udzielenia odpowiedzi. Dobry wielokanałowy system obsługi klienta zazwyczaj zapewnia wszystkie potrzebne informacje. Obejmuje to imię i nazwisko klienta, czas złożenia wniosku, powiązane tagi itp.
Forum: Dla starających się chyba nie nadaję sie do waszej grupy bo nic nie wiem na temat testów ovu – na czym polegają, do czego są potrzebne, jak również nie wiem czy powinnam brać jakieś lekarstwa, wy mówicie że przeważnie bierzecie folik(co to jest,w czym pomaga i oczywiście czyh każda satarająca sie powinna go brać). uśwaidomcie swoją trochę chyba ciemną koleżankę. RODZICEDla starających siędwa pytanka przoszę mi odpowiedzieć Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
\n odpowiedz na pytania do czego pijawkom są potrzebne przyssawki
Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ odpowiedz na pytania:1 czego dowiadujemy się o Duchu Sw.2.o co prosimy Ducha Swiętego krzych260501 krzych260501 Witaj, Zamówiłeś bezpłatny kurs „Jak dać się dobrze zatrudnić” i jesteś na liście Subskrybentów Biuletynu ze strony Swoim Czytelnikom zadałam pytanie: „Jakie jest Twoje najważniejsze pytanie związane z procesem rekrutacji i znalezieniem dobrej pracy?”. Dostałam wiele ciekawych pytań, za wszystkie serdecznie dziękuję. W poniższych zapisach audio odpowiadam po kolei na wszystkie pytania, także Twoje. Te, które mi zadałeś i te, których nie zdążyłeś zadać, bo już zmontowałam ten materiał. Na wiele z nich odpowiedź znajdziesz tutaj. Dla Twojej wygody omawiane zagadnienia pogrupowałam je tematycznie. W pierwszej części nagrania omawiam problem braku odpowiedzi od rekrutujących, zarówno na etapie selekcji aplikacji jak i rozmowy rekrutacyjnej. części I W drugiej części nagrania odpowiadam na pytania dotyczące pisania skutecznej aplikacji o pracę, wyjaśniam od czego uzależniony jest sukces na rozmowie rekrutacyjnej i co możesz zrobić jeśli nie znasz języka obcego. części II W trzeciej części nagrania udzielam wskazówek jak szukać pracy w niepełnym wymiarze czasu pracy, co zrobić gdy nie możesz liczyć na znajomości i jak poruszać się skutecznie na rynku pracy mając lat 40+. części III W czwartej części nagrania mówię o piekle wielu kandydatów do pracy – braku wiary we własny sukces. Problem ten manifestuje się na wielu płaszczyznach, sprawdź jakich i poznaj gotowe rozwiązania. części IV W kolejnej, piątej części nagrania odnoszę się do bardzo istotnej przeszkody w znalezieniu pracy, jaką jest brak pomysłu na swoje miejsce w życiu. części V W ostatniej, szóstej części nagrania, poznasz polecane przeze mnie rozwiązania trudnych tematów, takich jak częste zmiany pracy, zmiana branży, niespójna ścieżka kariery, stress interview, pytania o oczekiwania finansowe i o wizję kariery za 5 lat… części VI Komentarze jak zwykle mile widziane:). Angelika Śniegocka autorka serwisu Nawigacja wpisu
1. Zadaniem bezpiecznika nie jest ochrona samego urządzenia przed uszkodzeniem. Jego zadaniem jest odcięcie zasilania w momencie, kiedy do tej awaria już wystąpiła, aby nie doszło do dalszych zniszczeń w układzie lub do znacznie bardziej dramatycznych wydarzeń, jak np. powstania pożaru. 2.
Another question on MathematicsMathematics, 16:4014 pointslet x be the seats in the small van and y the seats in the large van. how many seats does the large van have? a company uses two vans to transport worker from a free parking lot to the workplace between 7: 00 and 9: one van has 9 more seats than the other. the smaller van makes two trips every morning while the larger one makes only one trip. the two vans can transport 69 people, many seats does the larger van have?Answers: 1Mathematics, 19:30The cone in the diagram has the same height and base area as the prism. what is the ratio of the volume of the cone to the volume of the prism? h hl base area-b base area =b volume of cone_1 volume of prism 2 volume of cone 1 volume of prism 3 volume of cone 2 volume of prism 3 oc. od. volume of cone volume of prism e. volume of cone volume of prism 3 2Answers: 3Mathematics, 21:30Joanie wrote a letter that was 1 1/4 pages long. katie wrote a letter that was 3/4 page shorter then joagies letter. how long was katies letterAnswers: 1Mathematics, 23:40Find the amplitude of a sinusoidal function that models this temperature variationAnswers: 2 You know the right answer? If you took 7 hours to mow 4 lawns, then at that rate, how many lawns could be lawns could be mowed... QuestionsBusiness, 16:30English, 16:30Business, 16:30Mathematics, 16:30Social Studies, 16:30History, 16:30Biology, 16:30Chemistry, 16:30Business, 16:30Mathematics, 16:30Social Studies, 16:30Mathematics, 16:30Business, 16:30Biology, 16:30Social Studies, 16:30Mathematics, 16:30Business, 16:30Biology, 16:30Social Studies, 16:30Mathematics, 16:30 🎓 - Do czego pijawkom potrzebne są przyssawki?Przyssawki pijawkom potrzebne są do przytwierdzenia się Odpowiedź na zadanie z Tajemnice przyrody 4

Mam pytanie… Nawet kilka: Czy można kochać jednocześnie nienawidząc? Czy można ranić z uśmiechem na twarzy? Kto mi odpowie na te pytania? Ktoś odpowiedział……… DOŚWIADCZENIE! *** *** *** *** Los to … Nieznana droga Wyznaczona nam przed urodzeniem Kto ją wyznacza? Nie wiem… *** *** *** *** Nie wiem Odpowiem na pytanie: kim jestem? Szarym pyłem na bucie świata? Jego bolesnym westchnieniem? Czy może uśmiechem? Dreszczem przyjemności? Nie wiem Odpowiem na pytanie, którego treść chciałabym znać. Po co pytanie? Na co odpowiedź? Kto je zadaje? Kto na nie odpowie? Same pytania Bez odpowiedzi…

Udzielenie odpowiedzi na tak sformułowane pytanie, prowadziłoby bowiem do identycznego rezultatu. Niekiedy możliwość zadania pytania wkraczającego w sferę prywatną kandydata na pracownika, wynika z innych niż Kodeks pracy przepisów. Przykładem takiej informacji są dane o przeszłości kryminalnej potencjalnego pracownika.

Wątek: Pytania, na które nie potrafiliście odpowiedzieć waszym dzieciom. 33 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 10249 Zarejestrowany: 19-12-2013 17:12. Posty: 4400 IP: Poziom: Przedszkolak 14 stycznia 2014 15:29 | ID: 1066355 Teraz na wyjątkowa możliwość wygrania vouchera na weekendowy pobyt w Hotelu Belvedere dla dwóch osób o wartości ok. 1200zł. Voucher będzie ważny do 20 grudnia 2014 roku. Aby go zdobyć, wystarczy do 22 stycznia (włącznie) napisać autorsko i ciekawie na naszym forum i polubić stronę hotelu ( Pytania, na które nie potrafiliście odpowiedzieć waszym dzieciom. Autor postu, który najbardziej nam się spodoba wygra niesamowity weekend w Hotelu Belvedere… Więcej o konkursie tutaj>> REGULAMIN KONKURSU Ostatnio edytowany: 14-01-2014 20:55, przez: Kasia P. 1 agim27 Zarejestrowany: 25-03-2011 13:51. Posty: 12 14 stycznia 2014 21:42 | ID: 1066562 Mamusiu, jak Lidzia była w brzuszku, to którędy ona z tego brzuszka wyszła? 14 stycznia 2014 22:11 | ID: 1066571 jestem ciekawa jakie sa warunki realizacji tego kuponu... czy ta kwota wystarczy tylko na pobyt+wyzywienie? jesli tak,to jakie (ile posilkow i jakie)? czy moze w tej kwocie sa jakies tez zabiegi? 3 dominika2103 Zarejestrowany: 25-04-2012 15:36. Posty: 87 15 stycznia 2014 10:02 | ID: 1066737 Kiedy urodziła się moja córka 2,5 letni syn zapytał: "Mamo, a kto kupił Zosię i dlaczego tylko jedną jak nas jest mama, tata i ja, a Zosia tylko jedna?" Wyznając zasadę z mężem, że nie wymyślamy niestworzonych historii i nie nawijamy synowi makaronu na uszy zostaliśmy postawieni pod ścianą. Wiedząc, że syn jest bardzo dociekliwy i na każdą odpowiedź pyta " a dlaczego? a po co?" dobrnęlibyśmy w końcu do pytania finalnego, na które na pewno przy wykorzystaniu naszej wiedzy nie bylibyśmy w stanie odpowiedzieć. 4 Nataliaszymek Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 09-07-2013 14:12. Posty: 96 15 stycznia 2014 13:47 | ID: 1066920 byłam kiedyś z córka koleżanki w parku na spacerze i tam dwa psy koło drzewka się hm..kopulowaly :) a Ola do mnie "ciociu a co te pieski lobią ? " a ja stanełam jak wryta i nie wiedziałam co jej powiedzieć powiedziałam, że bawią się w ugniatanie i poszłyśmy w drugą strone :) nie mogłam opisać sytuacji z synem gdyż nie mówi jeszcze :) 5 Zarejestrowany: 22-11-2013 09:32. Posty: 23 15 stycznia 2014 14:06 | ID: 1066941 Mój mały szkrab zaczął szperać w pudełku, w którm trzymam podpaski, tampony itp. Tatuś jako pierwszy padł "ofiarą" pytań co to jest i do czego służy. Mąż potrafił odpowiedzieć na pytanie: "co to jest?". Z drugim pytaniem nie potrafił sobie dać rady i jak każdy mężczyzna skierował go do mamusi. Gdy moje dziecko zapytalo: "Mamo, tata powiedział że to są tampony. To prawda, że wkłada się je do uszu gdy bolą?" .....zamarłam. Moją odpowiedzią było:"Nie kochanie, do uszu są patyczki lub watka. Choć pokażę Ci co się robi gdy bolą uszy. Na szczęście udało mi się odciągnąć mojego malca od tematu tamponu i skierować na temat watki i patyczków do uszu. Ufff:) 6 mariposa Zarejestrowany: 13-03-2011 21:53. Posty: 52 15 stycznia 2014 20:57 | ID: 1067129 Moja córka zadała pytanie "Gdzie mieszka Bóg" odpowiadam "W niebie " Córka na to " Lecialam samolotem i jakoś go w niebie nie widziałam. To gdzie on mieszka?" 7 soniavenir Poziom: Starszak Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22. Posty: 1183 16 stycznia 2014 11:23 | ID: 1067336 Ala gdy miała 6 lat zapytała mnie: A kto stworzył Pana Boga? No i na to pytanie już nie umiałam jej odpowiedzieć:) 8 malnad Zarejestrowany: 27-12-2011 17:35. Posty: 156 16 stycznia 2014 11:53 | ID: 1067362 Pytanie mojej 3 letniej córki zamurowało mnie i przyznam szczerze, że nie wiem skąd je wzięła. Musiała usłyszeć rozmowę domowników. Zapytała :" Mamo, co to znaczy, że ciocia doprawia wujkowi rogi? Soli je czy pieprzy?". I co tu odpowiedzieć? Ostatnio edytowany: 16-01-2014 11:55, przez: malnad 9 buncia88 Zarejestrowany: 01-01-2014 16:30. Posty: 1 16 stycznia 2014 17:53 | ID: 1067553 Mamo, co zrobić, żeby nie umarnąć? – pyta mnie moja czteroipółletnia córka. I nie po raz pierwszy zadaje to pytanie wagi ciężkiej. Czasem odpowiadam: – Ach, sama bym chciała to wiedzieć. A w duchu myślę: – Kochana, żeby nie umrzeć, to chyba trzeba by było w ogóle się nie urodzić… Ale nauczyłam się już, że nie o taką odpowiedź chodzi. Moja córka oczekuje ode mnie odpowiedzi, która choć trochę jej coś wyjaśni, uspokoi ją, zapewni, że świat jest dobry i poukładany. Nawet jeśli, jakby tu powiedzieć, nie do końca będzie to zgodne z prawdą… Najgorzej jest powiedzieć: nie wiem. 10 anulagadula Zarejestrowany: 15-07-2013 15:16. Posty: 30 17 stycznia 2014 11:23 | ID: 1067875 Wieczór. Ja: Zu co chcesz na kolację? Zu: Jajecznicę. Wyciagam jajko z lodówki, kładę na blacie i krzatam się po kuchni. Zu: Mamo, a własciwie, to skąd kura wypluwa jajko. Byłam u babci w kurniku i widziałam, że dziób ma za mały! Nie da rady wpluć jajka Ja: yyyyyy no wiesz, kura je znosi. Zu: Skąd je znosi? Z drabinki. Widzialam w kurniku taką drabinkę. Ja: Nie, a własciwie, to tata mieszkał na wsi, to Ci wszysko wyjasni. Zu: Tato, skąd kura znosi jajko? Tata: Kura jajko znosi z pupy. Zu: Z pupy? Aaaa czyli jajko kury jest kupą, a my jemy jejeczne kupy kury. Bleee. Mamo, ja już nie chce jajecznicy. Nigdy w zyciu! I tak oto jajka w naszym domu stały się dla Zu czymś niedotykalnym i niezjadliwym. Ostatnio edytowany: 17-01-2014 11:27, przez: anulagadula 11 mamamysia Zarejestrowany: 02-09-2011 13:50. Posty: 28 17 stycznia 2014 11:46 | ID: 1067886 Mój 4 letni syn Marcelek od kiedy zaczął tylko mówić, czyli od jakichś 2 lat jest mistrzem w zadawaniu kłopotliwych pytań i wymyślaniu zabawnych tekstów. Prowadzę dla niego pamiętnik, gdzie skrupulatnie zapisuję wszystkie takie "kwiatki" , które kiełkują w jego głowie. Kiedyś synuś będzie miał ciekawą pamiątkę, a my przy okazji rodzinnych uroczystości sięgamy do tych moich zapisków śmiejąc się do rozpuku z tekstów syna, które na głowę biją wszystkie programy kabaretowe. Oto próbka "twórczości" mojego smyka: Zapisałam się na aerobik. Marcel widząc moje przygotowania pyta gdzie idę. Odpowiadam: idę poćwiczyć, żeby ładniej wyglądać i podobać się tacie. On na to: Po co? A nie wystarczy że się wymalujesz?Na spacerze spotkaliśmy dawno niewidzianą znajomą. Ona mówi: Ale ten czas ucieka, synek już taki duży. Marcel na to: Mamo skoro jestem już taki duży, czy ten czas się mnie boi, że tak ucieka? A dokad on tak ucieka?Kiedyś będąc na spacerze Marcel widział jak pies robi kupkę. Pyta mnie: mamo, a czemu ten pies robi kupkę na trawnik a nie do kibelka? Bo trawnik to jego kibelek-odpowiadam. Mamo, a jak on na tym trawniku spuści wodę i gdzie umyje łapy?Podczas sprzątania Marcel mnie pyta: co robisz mamo? Ja na to: wycieram kurze. Mamo, pokaż, gdzie masz tę kurę? A co jej wycierasz?Marcel rozmawiał z wujkiem przez telefon jedząc batonika. Wujem pytał co je i poprosił, żeby dał mu gryza. Synek na to, odkładając słuchawkę: Mamo, ale ten wujek gupi, jak mam mu dać gryza? Do słuchawki przez telefon?Kiedy byłam w ciąży z braciszkiem Marcela pokazywałam mu mój brzuch. Marcel pyta: mamo, a czy ty połknęłaś piłkę? Kiedy mu tłumaczyłam, że to jego młodszy braciszek jest w brzuchu, zaczęła się seria pytań:A skąd się tam wziął, czy ty go połknęłaś? A jak do niego zapukam, to czy mi otworzy? I pokazując na mój wystający pępek: Mamo a czy to jest nosek dzidziusia? A jak on wyjdzie z twojego brzucha, czy brzuch ci wtedy pęknie?Czytałam Marcelowi książeczkę, w której była mowa o kolorach oczu. Tłumaczyłam mu, że kolor oczu dziedziczy się po rodzicach. Synek pytał po kolei jaki on ma kolor oczu, jaki mam ja, tato, młodszy braciszek Marcela, Igor i nasza suczka Pusia. Akurat tak się składa, że Igor i nasza suczka mają oczy brązowe a wszyscy pozostali mają oczy niebieskie. Marcel po chwili zastanowienia ze zdziwieniem: To Pusia jest mamą Igorka?Kiedyś Marcel wszedł do łazienki, kiedy poszłam siusiu. Pyta: Mamo a czy ty masz siusiaka? Odpowiedziałam, nie synku, nie mam. Ale ja słyszałem, że coś czym ty sikasz jak nie masz siusiaka!!?Marcel uwielbia oglądać mango telezakupy, zna nazwy wszelkich prezentowanych tam urządzeń, kiedyś pytam go: jak się nazywa maszyna do makaronu? On: pasta mejker (maker)! Po chwili zastanowienia pyta: Mamo, a dlaczego ona się nazywa pasta mejker jak się przecież w niej nie mieli pasty tylko makaron??? :)) Mamo, a ty wiesz co jedzą aniołki? Ja: pewnie watę cukrową. A gdzie one mieszkają? Ja: w niebie synku, na chmurkach. On: A jak pada deszcz to znaczy że aniołki wtedy sikają?Przed mikołajkami byłam zajęta w kuchni i nie myślałam co odpowiadam na paplaninę synka, więc tylko przytakiwałam. On:Mamo, czy to prawda, że Mikołaj wchodzi przez komin? Ja: Tak synku, wchodzi przez komin. On: Ale zawsze wchodzi przez komin? Ja: Tak, zawsze. On: Ale na pewno? Ja: tak , na pewno. On po chwili milczenia ze smutną miną: Ale jak do nas wejdzie jak my przecież nie mamy komina? (Mieszkamy w bloku na pierwszym piętrze). W sklepie Marcel pyta: Co to? Odpowiadam: To ser od kozy. On na cały głos ze zdziwieniem: Od tej z nosa?!!! Kiedyś zabrałam moją 3 letnią siostrzenicę na basen. Było to podczas upałów, na basenie pełno ludzi, stanął obok nas pan, hmmm, bogato wyposażony przez naturę w dość skąpych kąpielówkach, moja siostrzenica pokazując palcem na jego krocze pyta głośno: Ciociu, a co ten pan tu ma? Czy schował tu sobie gumową kaczuszkę albo jakąś inną zabawkę? Moja twarz przybrała kolor purpury i omal nie umarłam ze wstydu a siostrzenicy już nigdy na basen nie zabrałam. A miny tego faceta nie zapomnę do końca życia:))) I pytanie do Redakcji: gdzie mogę sprawdzić czy mam zasubskrybowany Newsletter? Bo nie pamiętam a nie mogę znaleźć Newslettera na stronie głównej. Ostatnio edytowany: 17-01-2014 12:03, przez: mamamysia 12 citula26 Zarejestrowany: 12-01-2011 11:43. Posty: 11 17 stycznia 2014 12:15 | ID: 1067913 Mój synek Mikołaj, obecnie 6 lat, jest bardzo żywym i dociekliwym dzieckiem. Mnóstwem pytań bombarduje nas codziennie, a my jako rodzice musimy wykazać się dużą cierpliwością i rozwagą w udzielaniu odpowiedzi, ponieważ każda odpowiedz niesie następne pytanie z jego strony. Najbardziej zaskakujące pytania zadaje zazwyczaj w najmniej oczekiwanych momentach, czym nas kompletnie zaskakuje i rozbraja. Staramy się udzielać odpowiedzi na każde pytanie, nie zbywamy go byle czym i pragniemy zaspokajać jego dziecięcą ciekawość, ponieważ wiemy, że właśnie w ten sposób uczy się on życia i poznaje otaczający go świat, ale czasami muszę się przyznać, że ten 6-latek potrafi postawić nas dorosłych i niby wszystkowiedzących rodziców pod ścianą i ciężko nam jest znaleźć odpowiedź na jego pytania. A pytań zadaje tysiące, jedne wydają nam się śmieszne np.: dlaczego babcia nie ma zębów?, co to znaczy się seksować? inne wprawiają nas w zdumienie np.: w sklepie stoimy w kolejce do kasy, a nasz syn pyta: Mamo, dlaczego tak tu śmierdzi starymi ludźmi?, inne mobilizują nas samych do pogłębiania naszej wiedzy, by wiedzieć: Jaką flagę ma taki czy taki kraj?, Czym się odżywiają komary?, Z czego robią się chmury?, Z czego robi się grad? Po co kotu wąsy? itd. itd. Pytaniom mojego synka nie ma końca i muszę się przyznać, że bardzo mnie to cieszy, gdyż w ten sposób poszerza on swoją wiedzę, a że czasem musimy się nieźle napocić aby udzielić mu odpowiedzi , która będzie dopasowana do jego wieku i możliwości, to no cóż, taka jest rola rodzica, którą wzięliśmy na siebie wraz z pojawieniem się naszego smyka na świecie... 17 stycznia 2014 15:14 | ID: 1068040 Pamiętam, że kiedyś główkując nad odpowiedzią swojego dziecka żałowałam, że nie zdecydowałam się wejść z córką i wózkiem pod pachą na ósme piętro schodami, bo Mała zadała pytanie okrutne: "Mamo, dlaczego ta Pani jest taka brzydka?" pokazując na kobietę stojącą obok nas w windzie. Brak mi słów, by opisać jak bardzo chciałam przykrość tych słów wycofać z echa windy... Nietaktowane ptanie Hanki pojawiło się również na ostatniej kolędzie. A wszytko zaczęło się od tego, że Hania z ekscytacją pochwaliła się księdzu, że ma wszy!!! Wszyscy zgromadzeni przesunęli się delikatnie na drugą część pokoju, a Ksiądz spokojnie powiedział: "Nie martw się, ja też miałem kiedyś wszy". Na co Hania ze zdziwieniem zapytała: "Ale gdzie Pan miał wszy, przecież Pan nie ma włosów?"... Cóż, po kolędzie odetchnęliśmy z mężem z żażenowaniem i poszliśmy tępić wszy córki. A wieczorem Hania namalowała Księdza. Brakowało mu połowy włosów, bo jak powiedziała: "zjadły je wszy". Ostatnio edytowany: 17-01-2014 15:21, przez: drewienko 14 Ararun Poziom: Maluch Zarejestrowany: 23-02-2012 21:14. Posty: 10 18 stycznia 2014 00:22 | ID: 1068293 Zazwyczaj odpowiadam moim dzieciom konkretnie na każde zadanie pytanie. Jeśli czegoś nie wiem, to uczciwie to mówię, a jeśli przytrafiają się pytania o intymną strefę staram się odpowiadać rzetelnie - odpowiednio do wieku dziecka. Wiadomo, że te pytania o intymne sprawy pojawiają się dość często (mam dwóch chłopców 7 i 10 lat, i prawie trzyletnią córcię), jednak odpowiadam na nie jak na każde inne, bez wstydu czy podśmiewania. Jednak raz syn tak mnie "zażył", że dosłownie opadła mi szczęka ze zdziwienia. Mój obecnie najstarszy syn, gdy miał trzy latka, a ja byłam w ciąży, już wieczorkiem będąc w łóżku zaczął temat strefy intymnej: - mamo, a czym się różnią dziewczynki od chłopców? - no chłopcy mają siusiaki a dziewczynki dziurkę. - a ty też jesteś dziewczynką? -no tak - to też masz dziurkę? - tak - TO POKAŻ Po prostu jak to usłyszałam to byłam w ciężkim szoku Nie jest to raczej pytanie na które nie umiałam odpowiedzieć, ale propozycja której nie mogłam spełnić 15 Ararun Poziom: Maluch Zarejestrowany: 23-02-2012 21:14. Posty: 10 18 stycznia 2014 01:18 | ID: 1068294 Niestety nie potrarię edytować poprzedniej wypowiedzi, dlatego poniżej dopiszę kolejne pytanie syna, które mnie zwaliło z nóg. Moi chłopcy zaskakują mnie niekiedy genialną prostotą rozumowania. Ostatnio, na przykład rozmowa zeszła na temat pojawienia się pierwszego człowieka na ziemi. Leo z religii wie, że pierwszy był Adam, ale zaciekawiony drążył temat. Kontynuując wątek powiedziałam mu, że kobietę Bóg stworzył z żebra Adama. A ponieważ syn nie wiedział co to żebro, to dokładnie mu to wyjaśniłam, pokazując również umiejscowienie żeber. Syn przez chwilę pomyślał, i ze strachem po chwili zapytał (mając na myśli siebie i brata): „to z nas też zrobią kobiety?” 16 mamadwojga Zarejestrowany: 03-05-2010 08:33. Posty: 147 18 stycznia 2014 18:17 | ID: 1068505 Moja córka przeżyła okres zadawania pytań bardzo lekko. Nawet, gdy coś ją frapowało, to nigdy nie czekała na odpowiedź długo. Akceptowała swoją niewiedzę i pokrywała ją swoim osobistym urokiem, co dziś, w świetle jej sukcesów w graniu w filmach, śpiewie i konkursach urodowych typu Miss, jest zrozumiałe. Moja córka jest piękna, zdolna i nic poza makijażem jej nie interesuje. Nie wiem czy się z tego cieszyć czy nie. Mój syn natomiast przeciągnął nas po dnie oceanu pytań. Czasami wręcz było widać jak pracuje jego mózg. Jak różne sprawy układają się niczym towary na półeczkach sklepowych. Czuć było grupowanie informacji, sortowanie danych, przetwarzanie, łączenie w łańcuchy informacyjne. To było fascynujące, kiedy Młody potrafił łączyć odległe sprawy, różne pojęcia, różne dziedziny. Do dziś łatwiej mu doklejać nową wiedzę do starej, wspierać się na już uzyskanych wiadomościach, ekstrapolować myśli. Pytania zadawane przez syna były doskonale typowe: Dlaczego śnieg jest biały, dlaczego niebo jest niebieskie, dlaczego ptaki latają, dlaczego samoloty latają, jak wygląda Bóg. Jako rodzicom-absolwentom Politechniki było nam w miarę łatwo pokonać pytania techniczne. Pytania egzystencjonalne zostawiliśmy Babci. Jednak było kilka pytań, na które do dzisiaj nie bardzo wiemy co odpowiedzieć… Nie są to pytania łatwe. Nie ma na nie prostej odpowiedzi, a ich głębia … zatyka. Człowiek myśli, myśli, myśli i właściwie kończy się na tym, że udziela dziecku jakiejś zdawkowej odpowiedzi, ale pytanie zaczyna żyć swoim życiem w naszych głowach… Zapisywałam te pytania w zeszycie, więc łatwo mi je przejrzeć i wybrać te, które sprawiły nam obojgu, jako rodzicom, olbrzymią trudność… Pytania, na które nie potrafię odpowiedzieć są takie: „Mamusiu, dlaczego tyle jesz jak ciągle mówisz, że jesteś gruba?” (Hmmmm… no właśnie???!!!) „Czy wolałabyś stracić wzrok czy słuch?” i z tej samej serii „Czy lepiej nie mieć rąk czy nóg?” „Gdybyś wcześniej wiedziała, że babcia umrze, to co byś chciała jej powiedzieć na pożegnanie?" „Czy to boli jak się przestaje oddychać?” „Czy da się płakać pod wodą? „Jakiego kształtu jest niebo?” I moje ulubione: „Czy pingwiny mają kolana?” Kto się odważy odpowiedzieć? I czy kiedykolwiek jest się wystarczająco dorosłym by wiedzieć CO odpowiedzieć? 17 anma2 Zarejestrowany: 18-01-2014 23:28. Posty: 1 19 stycznia 2014 00:06 | ID: 1068598 Witam, pytań na które nie potrafiłam odpowiedzieć dzieciom było mnóstwo. Siadając przed komputerem przypomniały mi się takie pytania; ''Dlaczego mleko jest białe'' ''Dlaczego dusza ludzka jest nieśmiertelna a moja nie, synkowi chodziło oczywiście o imię brata Lucka'' Sytuacja ta miała miejsce przy przygotowywaniu syna do I Komuni Sw. 19 stycznia 2014 09:31 | ID: 1068677 Jak to się dzieje, że sanie Świętego Mikołaja lecą po niebie? (odpowiedź wydawała mi się bardzo prosta i wyczerpująca) - To czary! - Jakie czary, przecież Mikołaj nie jest wróżką! - Ale ma latające renifery (szybko odpowiedziałam) - Przecież renifery nie mają skrzydeł, to jak w takim razie latają? (ups! Całkiem logiczne pytanie… nie ma skrzydeł, nie ma latania!) - Boże Narodzenie i Noc Wigilijna są bardzo magiczne. Pomyśl tylko - na świecie są miliony dzieci i Święty Mikołaj każdemu dziecku przynosi na czas prezenty. A dlaczego tak się dzieje? Bo Święty Mikołaj może zrobić (w pomocą elfów i reniferów) bardzo dużo. Również same renifery – choć normalnie nie latają – w Wigilię są jakby zaczarowane i potrafią ciągnąć sanie Św. Mikołaja - wypełnione po brzegi prezentami – nie tylko po śniegu, ale również po niebie! - A dlaczego ciągną sanie po niebie? - Pamiętasz jak w zeszłym roku byłyśmy w sklepie tuż przed świętami? - Tak! Były wszędzie choinki! - Tak. I było strasznie dużo osób w galerii i okropne korki. Stałyśmy długo w korkach i ty się strasznie nudziłaś. Święty Mikołaj nie może stać w korkach, bo spóźniłby się do dzieci z prezentami. Dlatego jak na ulicach jest straszny ruch, wówczas Rudolf i inne renifery zaczynają unosić się do góry i lecą niczym samolot po niebie. - A ludzie w samolocie widzą Świętego Mikołaja? - Jeśli naprawdę bardzo chcą go zobaczyć to… pewnie widzą. Wiesz co, jak kiedyś polecimy samolotem w Wigilię, to też go będziemy wypatrywać na niebie. OK? - I zrobimy mu zdjęcie! 19 lilu1982 Zarejestrowany: 16-02-2012 10:39. Posty: 125 19 stycznia 2014 15:09 | ID: 1068758 Dzieci potrafią być rozbrajające w swoich dociekliwych pytaniach. A my rodzice- powinniśmy wykazać się kreatywnością i logiką odpowiedzi. Czasem w duchu pękamy ze śmiechu, ale dziecku należy się odpowiedź:) PORADNIK RODZICA- PYTALSKI JASIU, CIEKAWSKA ZOŚKA 1. NIE DAJ SIĘ ZASKOCZYĆ!POWAŻNA MINA TO POŁOWA SUKCESU, JEŚLI POLEGNIESZ NA POCZĄTKU TO CO TO BĘDZIE GDY POJAWIĄ SIĘ PYTANIA O ROZMNAŻANIE 2. ZGODNIE Z ZASADĄ: NIE MA GŁUPICH PYTAŃ, SĄ TYLKO GŁUPIE ODPOWIEDZI, ZAWSZE ZASTANÓW SIĘ CO MÓWISZ, BO TWOJA WIEDZA MOŻE ZOSTAĆ WYKORZYSTANA PRZECIWKO TOBIE 3. ZAWSZE UDZIELAJ ODPOWIEDZI- TO UGRUNTUJE TWOJĄ POZYCJĘ EKSPERTA W OCZACH DZIECKA 4. POSTARAJ SIĘ ŻEBY NIE PRZEKROCZYĆ GRANICY ABSURDU W SWOICH ODPOWIEDZIACH. 5. DAJ SOBIE CHWILKE NA PRZEMYŚLENIE ODPOWIEDZI....HMMM...WIESZ JASIU TO BARDZO CIEKAWE PYTANIE, MOŻE PÓJDZIEMY USIĄŚĆ I WTEDY MAMUSIA CI WSZYSTKO OPOWIE ( W TYM CZASIE NASZE ZWOJE MÓZGOWE PRACUJĄ INTENSYWNIE W POSZUKIWANIU ZADOWALAJĄCEJ ODPOWIEDZI). 6. LICZ SIĘ Z TYM, ŻE ODPOWIEDŹ W STYLU " BO TAK JUŻ JEST" NIEUSATYSFAKCJONUJE PYTALSKIEGO. 7. JEŚLI CHODZI O PYTANIA DOTYCZĄCE MIKOŁAJA I ZAJĄCZKA WIELKANOCNEGO POLECM TUTAJ POSTAWIĆ NA "PRAWDĘ" KTÓRA JEST POWSZECHNIE ZNANA. LEPIEJ ŻEBY NIE UBARWIAĆ ZBYTNIO I NIE PRZEINACZAĆ, GDYŻ DZIECI MOGĄ SIĘ KONSULTOWAĆ POMIĘDZY SOBĄ. JAK WIEMY WIARA W MIKOŁAJA SAMOISTNIE WYGASA NAJPÓŹNIEJ W OKOLICCH 7 8. JEŚLI Z UST DZIECKA PADNĄ ŻENUJĄCE PYTANIA W PUBLICZNYM MIEJSCU patrz kosciół, kolejka do kasy,itp. PO PROSTU UŚMIECHNIJ SIĘ, POCAŁUJ ZOŚKE W POLICZEK I POWIEDZ: " MAMUSIA WYJAŚNI CI WSZYSTKO W DOMKU, ŻEBY NIKT NIE SŁYSZAŁ....BO TO WIELKA TAJEMNICA" 9. I OSTATNIA ZASADA: ZACHOWAJ CIERPLIWOŚĆ. PYTANIA W STYLU " A DLACZEGO???" MOGĄ SIĘ CIĄGNĄĆ W NIESKOŃCZONOŚĆ. 20 Izabelka Zarejestrowany: 06-01-2014 21:43. Posty: 9 19 stycznia 2014 17:37 | ID: 1068801

W Trakcie Wojny Północnej Panowali W Polsce. Geneza wojny północnej w związku z klęską polityki antytureckiej august ii włącza się w konflikt o dominium maris baltici, zawierając sojusz z danią, rosją i brandenburgią przeciw słabnącej. Jednak w pierwszych latach po zakończeniu tego konfliktu zbrojnego, wciąż nie wiadomo było jaki. Ruiny zamku Rogowiec najwyżej położonego
Dostałem od Was naprawdę całą masę pytań, oto odpowiedzi na niektóre z nich. Heja ziom chce poprosic o odpowiedz na pytanie jak utrzymywac,podtrzymywac kontakt z kobieta po seksie jesli doszlo do niego zalozmy ze do 4 randek,ale nie chcemy zwiazku z kobieta, to co zrywac kontakt/ czy da sie to jakos ustawic ze podtrzymuje sie kontakt sms’ami i np za jakies 2 miesiace ustawic sie da z ta sama laska na sex? pozdro Musisz jasno zakomunikować kobiecie czego od nej chcesz. Jeśli miałeś już seks z dziewczyną to możesz jej powiedzieć, że chcesz TYLKO seksu i wtedy ona ustosunkuje się do tego. Oczywiście może się zgodzić i nie. To jest kwestia tego jaki jesteś w łóżku jak na nią działasz i jakie ona miała wcześniej doświadczenie i czego sama chce. Nie mniej jednak da się spotykać z kobietami tylko w luźnej formie przez dłuższy czas. Cześc. Słuchaj miałbym do Ciebie kilka pytań. 1. Nie boisz się, że podchodząc do dziewczyny dostaniesz wpierdol od jakiegoś koksa, który okaże się jej chłopakiem? 2. Jakim tekstem zagadajesz do dziewczyny? Słyszałem tylko, że stoisz z kumplem, że dana dziewczyna Ci się bardzo spodboała i w ogóle i że razem z nim szukacie kogoś na impreze ? Zawsze to samo mówisz ? Mnie własnie bardzo ciekawi jak zagadać i czego od niej żadąc. Czy jeżeli powiem jedno zdanie na temat jej wyglądu i potem przejdę do tego że chcę iść na kaw, to nie będzie za szybko ? 3. Sexy jeansy, zajebista figura, ładna pupa. Nie wydaje Ci się, że te teksty są tanie? Kurde ja nie mogę w to uwierzyć, że jakaś porządna ładna dziewczyna podnieci się czymś takim. Inaczej chyba jak jej powiesz, że ma dobrze dopasowana marynarke do spodni 4. Czy kariere podrywania zaczynałeś w swoim mieście? Ja na przykład się obawiam, że jeżeli dużo dziewczyn będzie mnie widzieć z innymi to sobie pomyślą, że jestem oblatany. Potem plotki, że jestem taki siaki, a o reputacje trzeba dbać. 5. Co sądzisz o podrywaniu koleżanki która jest koleżanką dziewczyny od której dostałeś kosza? Bardzo bym prosił o odpowiedź. Pozdrawiam , Konrad Nie, nie boję się Facetów łatwo manipulować mi się zdarzyły może 2 takie bezpośrednie starcia z mężczyznami dziewczyn, które podrywałem w ostatnich 6 latach więc to naprawdę mało. Generalnie jeśli podchodzisz i widzisz, że facet się wkurwia a ona nie jest zainteresowana to się jej reakcja nie faceta, bo co on ma do gadania jak jej się podobasz i to jawnie pokazuje (w takim wypadku jakby Cię uderzył albo zrobił coś podobnego to sam by z siebie zrobił idiote). Pamiętaj też, że koks czy nie koks musi się podporządkować do schematów społecznych i choć zazwyczaj tyle kolesi mówi „jakbyś podszedł do mnie i mojej dziewczyny to bym Ci wyjeb***” to w praktyce coś takiego to naprawdę rzadkość. Zazwyczaj tacy faceci, którzy są z kobietami nie wierzą w to,że ktoś się odważył w ogóle do niej podejść. Jeśli ona dobrze reaguje to czasem sama Ci pomoże wybrąć z sytuacji, że jest z chłopakiem. Poza tym zwróć uwagę, że niektóre kobiety mają faceta tylko dla pozoru, jeśli jesteś charyzmatyczny możesz udawać jej kolegę ze studiów czy szkoły. Ogólnie to długi temat, faceci boją się też lasek. Ostatnio pokazywałem kursantowi na szkoleniu jak łatwo zabrać kolesiowi laskę z parkietu. Oni po prostu nie wiedzą co się dzieje a jak dziewczyna jest atrakcyjna to też nie chcą przy niej wyjść na głupków:) Filmy, które wrzuciłem to jedno a rzeczywistość to drugie. Ja praktycznie zawsze prowadzę rozmowę sytuacyjnie, to znaczy nie otwieram na te same teksty. Zobacz moje wideo dotyczące instynktu w uwodzeniu to zrozumiesz o czym tutaj mowa. Hehe Nie. Laski uwielbiają takie teksty bo są szczere. Wiesz ile pięknych kobiet ma kompleksy i wstydzi się rozebrać ? Jak jej mówisz masz zajebistą pupę, nogi to reakcje są super. Oczywiscie to zależy od typu dziewczyny i od sytuacji też ale to kolejny długi temat. Powinieneś mieć to w dupie. Myślę, że Twój sposób myślenia bierze się z presji otoczenia. Ja kiedy podchodzę do kobiet to mam w głowie tylko to, że inni mnie podziwiają i też by tak chcieli umieć, dlatego nie uważam tego za coś negatywnego. No ale są faceci, których jedynym zajęciem jest siedzenie na redtube i bawienie się ręką:) Nie ma różnicy. Ja czasem jak podchodzę do 2 dziewczyn i jedna nie jest zainteresowana to odwracam rolę i mówię coś w stylu ” Mhmmm dobra żartowałem, to Twoja koleżanka ma lepszy tyłek..” . Takim tekstem rozkładasz ją na łopatki i obniżasz jej wartość. Hej, moje pytania do Ciebie: 1. Jak było na początku z chatą u Ciebie? miałeś ją swoją, wynajmowałeś hotele czy jakoś inaczej to rozgrywałeś? 2. Jakie niebezpieczeństwa czekają jeśli kobieta chce aby po imprezie iść nie do Ciebie ale do niej? 3. Jakie miałeś sytuacje z agresorami? wiesz kolesie pewnie są zazdrośni że Ty masz jaja a oni nie i pewnie będą próbowali wszelkimi metodami sprowadzić Cię „na ziemię”. Jak sobie z tym radzisz, czy miałeś już z powodu uwodzenia jakieś bójki, szarpaniny itp.? Czekam na odpowiedź. Dzięki i pozdrawiam. Jak byłem bardzo młody i mieszkałem z rodzicami to jeździłem do dziewczyn i kombinowałem. Teraz nie mam takiego problemu. Zacznij żyć, zarób kasę i wynajmij sobie coś. Hehe:) Duże. Ja raz miałem tak, że przez przypadek trafiłem do 2 prostytutek na mieszkanie. Na szczęście nic nie było, ale przyznam się, że strach mnie obleciał, bo w kuchni stała siekiera i w ogóle sytuacje jakaś dziwna była. Zawsze staraj się zabierać dziewczyny do siebie, a jak już jedziesz do niej to wybadaj sytuację z kim mieszka itd. Ja rzadko się decyduję na to by jechać do kobiety a jak już to podsyłam mojemu kumplowi adres. Zawsze to jakieś zabezpieczenie:) A kobiety też tak robią… Miałem ale chyba ze 2-3 na 6 lat, więc na tą ilość kobiety którą miałem i podchodzę to bardzo mało. Druga sprawa, że jak koleś jest agresywny to albo go manipuluję albo odchodzę i wracam za chwilę do dziewczyny. Generalnie to jak kobieta jest Tobą zainteresowana to pierdol kolesi, nie przejmuj się nimi. Jak to jest tylko jej kolega to ona sama go uspokoi i odprawi z kwitkiem:) Cześć Frywolny Mam taki problem: Spotykam się od jakiegoś czasu z pewną dziewczyna, jest ona młodą osobą, ma dopiero 18 lat i na dodatek jest dziewicą. Pochodzi z małej wioski i podejrzewam, że nie miała jeszcze prawdziwego faceta w swoim życiu. Mój problem polega na tym, że kiedy jest już dobrze rozpalona i ja próbuję zdjąć z niej jakieś ubranie to ona powtarza ciągle, że nie powinniśmy teraz tego robić, że to się dzieje za szybko. Dodam, że ja też się jej bardzo podobam. Próbowałem już chyba wszystkiego i nie rozumiem dlaczego ona tak się zachowuje. Na ogól nie mam kłopotów z kobietami tylko ta jest jakaś inna i nic mi się nie sprawdza. Masz jakiś sposób jak rozgryźć taką kobietę? Co możesz mi poradzić w tej sprawie? Pozdrawiam Paweł. Widać, że ona nie ma doświadczenia, boi się tego co nastąpi. Ogólnie z takim typem kobiety jak ta i inne tego typu daj jej więcej komfortu, zaufania i dąż do seksu. Determinacja to klucz. Rozmowa,rozmowa, pytasz w czym problem i dalej jazda. Mi też się zdarzało mieć naprawdę twarde sztuki. Możesz jej powiedzieć coś na zasadzie: „Wiesz to chyba nie ma sensu…Ja nie będę sobie walił konia kiedy mam kobietę, więc chyba przestaniemy się spotykać”. Jak zareaguje dobrze i zacznie o Ciebie zabiegać to już jest Twoja. Ogólnie postaraj się aby ją uświadomić, że jak nie będzie seksu to ona może Cię stracić. I tu znów długi temat, co mówię, jak mówię, jak się zachowuję, tego nie opiszę na monitorze:) Hej Chcialem Cie zapytac o rady i wskazówki odnosnie podejsc do kobiet w dzien na ulicy ale wieczorem gdy juz jest ciemno, teraz zbliza sie jesien wiec wczas robi sie ciemno i niewiem czy odpuscic sobie day game czy nie, chodzi mi ze jak jest ciemno to ludzie bardziej ostrozni sa i kobiety szczegolnie,dlatego chce Cie zapytac jak podchodzic i zaczynac rozmowy zz kobietami wtedy? tak samo jak w dzien i nie ma to znaczenia czy po prostu trzeba ostrozniej i spokojniej mowic? bo wieczorem glosniej wszystko slychac i kobieta na samo slyszenie jak biegnie moze dostac zawalu a co dopiero jak chwyce ja za ramie, jakie masz doswiadczenia w tej sprawie i co moglbys powiedziec? pzdr Jest różnica kiedy podchodzisz wieczorem, dużo facetów wtedy pije i nabiera większej śmiałości do kobiet. Wtedy trzeba rozbudzać kobiety ale być bardziej wyczulonym, nie pchać się na chama z łapskami. Oczywiście dużo zależy od typu kobiety i okoliczności, miasta (duże czy małe). Ale generalnie spokojniej i nie odpuszczaj sobie poznawania kobiet poza klubem;) To zła opcja. Podszedlem do tej kobiety dwa razy: Pierwsza proba: JA: Co trzeba aby skruszyc ten pancerz? Monika: Nic nie trzeba Ja: ale przez to nie mogę Cie zranic, ale nie mogę tez poznac Monika: i niech tak zostanie Ja: uparta jestes Ostatnio podszedłem drugi raz, dwa dni Rylem sobie beret, ze postanowie, ze zaproponuje jej seks, nie chce się poznac to będziemy partnerami seksualnymi i swingerami. Podszedłem do niej i w sposób naturalny, pewny siebie, klatka piersiowa wysunieta, ja wyprostowany a nie zgarbiony i mowie: Ja: Dzien dobry Monika: Dzien dobry Ja: Nie, nie odpuszcze Cie tak latwo, podobasz mi się i chciałem Cie poznac Monika: Az się starsza pani wystraszyla Ja: Śmiało pania, przodem, droga wolna. Podobasz mi się Moniko i chce Cie poznac Monika: Ale w jakim celu? Ja: W celu milej znajomości Monika: Ale ja mam już wielu znajomych, Az za duzo Ja: Ale TA znajomość się może zmienic w cos wiecej Monika: Nie, nie ma takiej potrzeby Ja: Ale dlaczego. Monika: No bo nie ma sensu Ja: Ale co to za argument nie bo nie? To się sprzeda dobrze tylko u nas w Sejmie. Monika: Nie naprawde, powiedzmy, ze mam powod, ale zostawie go dla siebie Ja: wziąłem położyłem reke na jej plecach i mowie: to zrobimy tak, jak zmienisz zdanie to dasz mi znac Monika: dobrze, możemy się tak umowic Ale odpuscilem ja sobie bo to daremna i patowa sytuacja, podbilem do dwoch innych typiar. Jedna dala numer, ale szybko wyszla z pubu i zaczela isc z kolezanka tak szybko, aby nas zgubic a potem jak poszly do parku pic piwo i przysiadly sie do jakis dresow na laweczce to zadzwonilem na policje i przyjechali ich spisac, bo nie dam sobie w kasze dmuchac i byc zabawka:) Do drugiej podszedlem w piatek, dala kom przy niej puscilem strzalke i pozegnalem sie:) zrobilem „maly” blad bo w sobote zadzwonilem do niej (bo znajoma mnie zapraszala na domowke), ale nie odebrala, wiec w przyszlym tygodniu jej wysle stanowczego smsa, ze porywam ja na spacer:) Co to za tekst ” Co trzeba zrobić aby skruszyć ten pancerz”. Sory ale dla mnie totalnie idiotyczny tekst. Powiedz kobiecie, „hej ładna pupa !” , „Ale Ty masz piękne oczy….”. Coś co jest szczere i spójne z tym co myślisz o niej. Widać, że ona nawet nie ma ochoty Cię poznać bo źle z nią rozmawiasz. Nie wywołałeś żadnych emocji, używasz debilnego tekstu i czekasz na cud. A gdzie emocje? Zainteresowanie kobiety? Dodatkowo komunikujesz jej gdy ona nie jest zainteresowana ” Ale ta znajomość może się zmienić w coś więcej”. Pomijam już fakt, że ona nie była zainteresowana ale tym tekstem dodatkowo ją odstraszasz, kobiety nie lubią nagłych zobowiązań. Jest masa zdesperowanych facetów, którzy zawracają im dupy a Ty właśnie tak wyglądałeś w jej oczach. Druga sprawa to zbyt oficjalny ton rozmowy. Nie rozmawiaj z kobietą Droga Pani tak jakbyś kupował znaczki na poczcie:) Więcej luzu chłopie:) Ogólnie popełniasz 1 duży błąd : Skupiasz się na konkretach (numer telefonu i tak dalej) nie patrząc czy w ogóle warto i czy ona jest zainteresowana. Pamiętaj, że celem nie jest pójście na kawę/numer telefonu ale to by wywołać w niej zainteresowanie i by ONA SAMA CHCIAŁA. czesc czy pogoda i godzina ma wplyw na uwodzenie kobiety? ze np jak slonecznie i popoludniem to laski lepiej reaguja niz w pochmurny,deszczowy dzien z rana ? Na pewno ma wpływ na samopoczucie kobiet jak i Twoje. Generalnie to bardziej przywiązuj uwagę do tego jak Ty się czujesz a nie kobiety, to mało istotne. Kiedy masz silny stan emocjonalny/seksualny kobieta go przejmuje. A co do godziny odpowiedziałem już na to w poprzednim pytaniu. Helloł, Na wstępie zacznę może od podziękowania za Twoje artykuły gdyż odwalasz kawał dobrej roboty Napisałeś, że w razie jakichś problemów można Cię męczyć drogą mailową , więc właśnie to robię. Sprawa ma się tak: Pod koniec wakacji poznałem świetną dziewczynę. Spędziliśmy sporo czasu, jeździliśmy na koncerty, gadalismy lub pisaliśmy ze sobą prawie codziennie. Wiem już że popełniłem dużo błędów – słabe kino, brak Kc czy bardzo pasywna reakcja gdy po domowce wyladowalem z nią w łóżku (do niczego nie doszło – były buziaki i przytulanie, ponieważ stwierdziłem że jesteśmy za młodzi – mamy po 17 lat xd). No i skończyło się jak się skończyło – usłyszałem że w tej chwili widzi nasza znajomość tak bardziej w świetle kumpelstwa. Wzruszylem ramionami mówiąc trudno i odszedłem. Potem napisała do mnie że to jak się zachowywalismy od wakacji było mega przyjemne ale musiałaby nie mieć serca żeby to dłużej ciągnąć i mnie ranić. I że nie chce zrywać kontaktu bo świetnie jej się spędza ze mną czas. Odpisalem jej że ma chyba ciut przegiete mniemanie o sobie, za słabo się znamy żeby była w stanie mnie zranić i że może i jest nawet ładna ale znam dużo ładnych dziewczyn z którymi mogę fajnie spędzać czas. A że każde z nas ma dużo zajęć na głowie i własną ekipę to nasza znajomość nie ma sensu jeśli stoi za tym tylko kumpelstwo. Od tego czasu kontakt nam się urwał (to bylo jakiś tydzień temu), raz tylko przerwie między zajęciami (chodzimy razem do liceum ale do innych klas a że szkoła duża to nie ma problemu z uni kaniem się) wbila do mnie do sali, podeszła do naszej grupy i „czesć chłopaki co u was”. Jako że kumple wiedzą jak z nami jest to tylko coś jej odburkneli, a ja z nią chwilę pogadalem ale tak na zimno i o pierdolach. Ależ elaborat się z tego zrobił :p no i mam teraz do Cb pytanie jak to dalej rozgrywać?? Dziewczyna bardzo fajna, a że nie lubie się poddawać i jestem już dużo bogatszy o wiedzę z zakresu kontaktów to chciałbym jeszcze raz spróbować. Tylko pytanie kiedy? Przez ile ją olewac? Za ile wyjść z jakąś inicjatywa czy może czekać aż ona wyjdzie? boję się żeby nie wyszło to tak że oboje będziemy się olewac bo wtedy kicha. Pozdro Odrazu wychodź z inicjatywą. Ona pomyślała, że może Cię zranić bo pewnie ma seks ze starszymi facetami a Ciebie nawet nia traktowała jako atrakcyjnego seksulanie bo nic nie robiłeś. Dałeś dupy. Generalnie to postaraj się pokazać, że to był wypadek przy pracy, umawiaj się z ładniejszymi kobietami od niej i przez przypadek postaraj się aby to zobaczyła. Możesz potem wziąść od niej numer telefonu i powiedzieć jej konkretnie żeby do Ciebie wpadła. Jak się zapyta po co, to jej powiedz „Dokończymy to co wtedy zaczęliśmy robić w łózku”. I tyle. Jak Ci będzie dawać jakieś obiekcje to masz 2 wyjścia: - pokazać jej, że jak tak dalej będzie mówić to nie m szans na dluższą relację z Tobą, -olewać to i z determinacją bez względu na to co mówi kontynuować aż do seksu, Pamiętaj, że to młoda dziewczyna. Tak młode kobiet szukają przygody, chcą się wyszaleć więc dąż z nią do wszystkiego co seksualne;)
FrnJob4. 324 206 455 15 346 72 406 335 132

odpowiedz na pytania do czego pijawkom są potrzebne przyssawki